Obok

Ileśmy przegapili
wschodów i zachodów słońca.
Ile kwiatów minęli
nie ciesząc nimi oczu.
Ile poszumów wiatru
i ćwierknięć ptaków
nie dotarło do naszej świadomości.

Przez lata głusi i ślepi,
chorzy na nieuwagę,
wąską biegniemy drożyną
choć obok, tuż,
sprzyjający stopom gościniec.