CÓŻ…
Czwarty czerwca. Córeczka celniczki Celiny Cendrowskiej, czwartoklasistka Cecylka — czółko czyste, cera cudna, ciemna czuprynka, cytrynowy czeski ciuszek — czeka cierpliwie cioci Cyntii.
Czarnooki cudak, czupurny czternastolatek Czesio Cyranka, częstuje Cecylkę cętkowanym czerwonym cukierkiem.
— Cmoknij.
Cecylka cmok, cmok — całuje cukrowy czubeczek, co cieszy Czesia. Czka. Ciekawy, cap cichcem cycuszek Cecylki — ciepły. Cecylka caluteńka cierpnie.
— Ciociu! Ciociu! — cieniutko, cierpiętniczo — Ciociu!
Czujna ciocia Cyntia cwałuje. Ciągnie Czesia.
— Cyniczny czorcie! Co czynisz?! — cedzi.
Czesio czmycha cało.