DOTKLIWA DEMISTYFIKACJA

Doktor Dominik Drygas, doskonały dermatolog, dy­żuruje. Dorotę Dęską, dystyngowaną damę, dorodną dwudziestosześciolatkę dopadły długotrwałe, dotkliwe dolegliwoś­ci. Depresja, desperacja, domniemanie drożdżycy — dramat!
Dorota dąży do doktora, demonstruje dekolt. Doktor delika­tnie dotyka defektu. Dysponując dużym doświadczeniem, do­strzega deficyt damsko-męskiego dialogu. Dojrzewa definityw­na decyzja dokonania defloracji. Dowcipnie dysponuje:
— Dancing, dobry danser, doustnie dawka digitalis.
Domyślna Dorota dopuszcza doktora do dessous. Dekoracyj­ny drobny deseń dekoncentruje Dominika. Daremnie dąży do dokonania dogłębnego demontażu dołów Doroty. Dogasa doraźny dreszcz. Desperacja! Dotychczas, doprawdy, dorównywał donżuanom.
Doznaje druzgocącej dezaprobaty dystyngowanej damy.
Dalibóg — despekt.