GORĄCA GODZINA

Gidiowata Gizela, gospodyni giżyckiej gospody, gwałtownie grzmoci gajowego Grzegorza.
— Gangsterze! gburze! gnojku!
Grzegorz, grubianin, gniewnie gulgocze, grozi:
— Gadzino, gruchnę głazikiem!
— Guzik!
Gorączkowa gonitwa: grobla, grabowy gaj, gęstwina, grajdo­łek — genialne gniazdko. Górą gałązki gadu-gadu. Gołąbki gruchu-grochu. Grona głogu, goryczka, gromadki grzybów gąsek, grasuje gibki gronostaj. Gorąco. Gleba grzeje. Gra grdyka gajowego — godziwie golnął — grunt gorzałeczka.
Grzegorz głaska grzbiet, gębusię, gors Gizelki. Gorączkowo gniecie giezło, gorliwie gmera — gracki gagatek. Genitalia Grzegorza godne głębi Gizeli — gratuluję!
Głupi gawron gapiszon głosi gody:
— Gaaa! Gaaa!
Gody? Gałgaństwo! Gomora! Grzech!