Światu na przekór
Malarstwo – sztuka zniekształcania świata;
spłaszczania go na jeden do dwu milimetrów,
rozmieniania na kreski, plamy i kolory,
rozbijania na drobne ułomki istnienia,
i próba budowania z nich światów wspanialszych.
Doskonalenia – co już doskonałe.
Czyż nie trzeba być na to
demiurgiem szalonym?