DIALOG 3
–Pofruniemy tam?
-Chyba tak.
–Chyba czy pofruniemy?
-Nie boisz się?
–Nie. Nie bardzo. Odrobinę.
-Ten czerwony odblask wygląda jak łuna.
–Przecież to nie może być pożar.
-Pożar? Chyba nie. Nie wiem.
–Znowu „chyba”. To co? Będziemy tak stali ipatrzyli?
-Przecież to piękne. Nie masz ochoty popatrzeć? Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Ty pewnie też nie. Co za feeria barw! Słyszysz? Każdy kolor śpiewa swoją pieśń.
–Tak, słyszę. Ale dlaczego sądzisz, że to śpiew kolorów?
-Ja to wiem.
–Oczywiście. Ty wszystko „wiesz”.
-Nie wszystko. Nie wiem, skąd ten czerwony blask. I – czy powinniśmy tam frunąć. Czy nam wolno.
–Myślisz, że coś może nas zatrzymać?
-Nas nie może zatrzymać nic. Ale my sami tak, my możemy się zatrzymać.