Jest w parku zakątek,
gdzie rośnie nasturcja.
Jeden z moich
ulubionych kwiatów.

Kropelki wody
na jej krągłych liściach
natychmiast się zmieniają
w drogocenne perły.

Kielichy kwiatów wyrafinowane —
niezbyt przystają
do wiejskich ogródków.