Zamiast łez
Moi drodzy,
będziemy grali nową sztukę.
Autor – Życie.
Tytuł…
Spotykamy się często –
„Dzień dobry!”
Mówimy o rzeczach błahych,
nieważnych.
Tak mało o mnie wiesz,
tak mało.
A ja jestem dyrektorem w teatrze.
Pytasz o moją trupę?
Oto na scenie Cisza i Mrok –
główna para amantów.
Ona ma włosy
jak bezgłośne struny księżycowych promieni.
On delikatne dłonie o długich palcach muzyka
i muszkę przedziwnie podobną
do ślepej, zbłąkanej ćmy.
Na tych promiennych włosach,
tymi palcami muzyka –
taką pieśń…
Po co słowa?
Przedstawiam:
aktor Deszcz,
role charakterystyczne.
Na co dzień chodzi w mokrym, wygniecionym płaszczu
i w cylindrze.
Na serdecznym palcu
nosi srebrny oksydowany pierścionek.
„Dyrektorze – proponuje mi grzecznie –
może wstąpimy po spektaklu na kawę?”
„Z największą przyjemnością – ale…”
Spektakl trwa.
Na widowni klown Uczucie,
korzystając ze swoich błazeńskich praw,
Napiął na witce brzozowej promień najdalszej z gwiazd
i udaje, że gra serenadę.
Gdzie inspicjent?
Przecież ty, klownie, zaraz wychodzisz na scenę.
Jak to? Nie chcesz? Nie będziesz grał?
Dałam ci główną rolę w nowej sztuce, a ty…
Proszę państwa!
Z powodu niedyspozycji jednego z aktorów
spektakl
odwołany.